Forum portalu turystyka-gorska.pl

A ja tam nie jestem pewny. Dla niego zima się kończy, ale to nie znaczy zaraz, że jak wejdzie "dopiero" 3 marca, to się tak już "zupełnie" nie liczy.

_________________
Widzisz lewaka, nie stój z boku, reaguj!! Pamiętaj, lewactwo karmi się obojętnością i bezczynnością.

Dzięki wielkiemu Urubce cały świat nabierze przekonania, że zima w Karakorum trwa do końca lutego.
Jeszcze jeden krok w słusznej sprawie

A w innych sportach?
Wizerunkowa promocja kraju to pryszcz?

"K2 2019 Winter Onet-TVN Reality Show Expedition.
Relacja live 24h w internecie.
Podsumowanie dnia- codziennie w TV o godz. 20:00.
Wyślij swój głos przez SMS który z uczestników, wraz ze swoją obowiązkowo towarzyszącą w BC partnerką/partnerem, powinien opuścić bazę w tym tygodniu".

Tak sobie wyobrażam finansowanie kolejnej wyprawy...

Po przykładzie Tatr mogę stwierdzić, ze takie podejście Urubki do zimy ma sens jeśli określić zimę jako czas, w którym jest najciężej. W grudniu z reguły jest ciężej niż w marcu. Śniegi są niezwiązane, jest go mało, ale wystarczy żeby stworzyć problemy.

Oczywiście asekuracyjnie do 20 grudnia nie wchodzi nigdzie, więc dla niego zima trwa 2 miesiące i 10 dni.

Wersję, że Urubko poszedł po swoje rzeczy prezentuje Bogusław Magrel

https://sport.onet.pl/alpinizm/boguslaw ... zy/g9b6b1t

Nie zauważyłem jednak w jego wypowiedzi "antyurubkizmu"

Jest takie powiedzonko, że gdzie dwóch Polaków tam trzy partie polityczne. "Antyurubkizm" zauważam, "Prourubkizm" też, jak nazwać trzecią? Ja bym nazwał "Normalność" albo "Wielickość". Pan Krzysztof daje przykład tej "normalności" - nie pokrzykuje, nie podgrzewa atmosfery, nie feruje "wyroków" itd. Zachowuje się jak, użyję trochę zapomnianego określenia, "prawdziwy gentlemen".
Gdyby pan Wielicki zgłosił w najbliższych wyborach swoją kandydaturę na prezydenta RP, to jeśli dożyję, to ma mój głos.

PS.
A co do Kowalskiego - proszę zerknąć na portale społecznościowe - cała masa nawołujących aby zażądać zwrotu kasy od biathlonistów, biegaczy, panczenistów, saneczkarzy itd No i co z tego? Jeszcze dwa, trzy tygodnie i gawiedź się uciszy, znajdzie nową "ofiarę"

_________________
Mój kanał na YouTube: https://studio.youtube.com/channel/UC7G ... DING%22%7D
Zapraszam

Jeden Mackiewicz na wyprawę "po kosztach" uzbierał. Gdyby Ci na K2 mieli liczyć na to że pojadą za kasę ze zbiórki internetowej to nawet by nie podchodzili do tematu. Jak jest za granicą nie wiem więc się nie wypowiadam. Wiem co jest tu, u nas.

Bielecki już zbierał na zrzutce i to całikiem nieźle mu szło, lepiej niż Mackiewiczowi.

_________________
Widzisz lewaka, nie stój z boku, reaguj!! Pamiętaj, lewactwo karmi się obojętnością i bezczynnością.

A ja się wcale temu nie dziwię, bo Kowalski musi jednak na to zarobić, więc ma prawo do krytyki. Skoro ja kupuję jakąś usługę i ta usługa nie spełnia moich oczekiwań, to co teraz?
Nie będę ferował mocnych wyroków, ale ludzie, którzy poklepują po plecach sportowców i zamykający usta Kowalskim są tak samo chorzy jak Ci którzy by tych sportowców zrzucali ze skały.

Uważam siebie za spokojnego człowieka. Jednak po przeczytaniu tego puściłem "wiąchę". Z uwagi na obyczajność nie podam jej treści

_________________
Mój kanał na YouTube: https://studio.youtube.com/channel/UC7G ... DING%22%7D
Zapraszam

Zawsze zadziwia mnie, jak słuchacze/oglądacze poprzestaja na tym, co usłyszeli/obejrzeli.
Są na pewien sposób prości. Łatwi do manipulacji.
Mnie zawsze interesują inne dna, w tym przypadku to, co faktycznie mówi się w bazie prywatnie.
A to już takie dżentelmeńskie nie jest, zaręczam.

To jest skomplikowany problem. Skoczkowie zdobyli dwa medale, można więc powiedzieć, że są ok, wydana kasa się "opłaciła". Jednakowoż... w ilu krajach skoki narciarskie są na poważnie uprawiane - Norwegis, Niemcy, Polska, Austria, Japonia, Słowenia, od biedy również Czechy i Finlandia oraz Rosja. I na tym lista się kończy. Trochę przymaławo...
Saneczki lub bobsleje - jeśli w jakimś kraju nie ma sztucznie mrożonego toru, to się nie liczy w tym sporcie. Powiedzmy, że wybudujemy jeden, np. w Karpaczu bo tam jest taki ziemny i jest jakaś tradycja. Ilu zawodników nazbiera się w tym Karpaczu? Może setkę, to tak optymistycznie. Opłaca się? Tak dla przypomnienia - byliśmy kiedyś potęgą w saneczkarstwie, ale w epoce torów ziemnych i saneczek nie kosztujących tyle co dobry samochód.

Tak naprawdę "promocyjnym" swój kraj sportem jest Piłka Nożna. Potem długo, długo nic i co? Nie wiem, może Lekkoatletyka?

Kilerus, na każdej olimpiadzie jest kilka tysięcy zawodników,na letniej więcej, na zimowej mniej. A medali jest kilkaset, ktoś musi przegrać. Gdyby jechali sami potencjalni medaliści to byłoby to śmiertelnie nudne.

Wracając do himalaizmu. Owszem, można przyjąć pogląd, że tylko za własne (czytaj - wyżebrane) pieniądze. Ale sponsor ma swoje wymagania, pół biedy jeśli producent odzieży chce aby było widoczne jego logo. Ale inaczej jest z mediami, one łakną sensacji by nie powiedzieć krwi. A to rodzi żenujące sytuacje, które właśnie teraz obserwujemy.

_________________
Mój kanał na YouTube: https://studio.youtube.com/channel/UC7G ... DING%22%7D
Zapraszam

Posłużmy się przykładem piłki nożnej, wbrew pozorom jest on dość uniwersalny. Są dwa rodzaje trenerów/selekcjonerów - nerwusy(chamy), spokojni(dżentelmeni). Których drużyny osiągają sukcesy? Chyba jednak tych drugich.

Ja wiem, że gawiedź aż się gotuje. Gdyby dostała smaczny kąsek w postaci nagrania reprymendy Wielickiego dla Urubki, w której określenia "wstrętny kazachski/ruski ch.uj" lub "zaplute, zdradzieckie bydlę Putina" byłyby stosunkowo łagodnymi, to gawiedź byłaby zachwycona, aż by piszczała z zachwytu a co bardziej zapalczywi by się spuścili w portki z rozkoszy. Ale czy należy poperać takie "patriotyczne\' uniesienia? Jeśli tak to beze mnie. Ja się do tego klubu nie zapisuję.

_________________
Mój kanał na YouTube: https://studio.youtube.com/channel/UC7G ... DING%22%7D
Zapraszam

Jeszcze się okaże, że Urubko wytargał depozyt do C4 pomagając wyprawie a sam jutro spakuje się i ruszy do domu. Chyba zbyt pochopnie wszyscy powtarzali,że on szedł na atak szczytowy..

Urubko już w bazie. Przed chwilą były zdjęcia w TV. Niby fajnie, że jest taka pełna informacja, ale ja jednak wolałbym aby jej nie było. Bo za ten "luksus" płacimy koniecznością wysłuchiwania czasami wątpliwej jakości komentarzy.

_________________
Mój kanał na YouTube: https://studio.youtube.com/channel/UC7G ... DING%22%7D
Zapraszam

Ja też nie, ale to nie znaczy, że muszę poprzestać na gładkiej wypowiedzi do kamery (tu klasa Wielickiego bez dyskusji, również Bieleckiego) i nie zdawać sobie sprawy z żywych emocji w bazie.
Doświadczyłem ich w przekazie (jednak nie o takiej przykładowej treści, jak podajesz) i jak widzisz nie cytuję
Przez moje wcześniejsze przytoczenia, choćby "emerytowanego himalaisty" chciałem pokazać emocje, które w "środowisku" wzbudził postępek Urubki. One są i będą, bo to co się stało jest bez precedensu. I te emocje są poniekąd wytłumaczalne, kiedy jednym ruchem:
1. Zrywa jedność zespołu.
2. Sprzeniewierza się przyjaźni (z Wielickim).
3. Komplikuje osiągnięcie celu wyprawy do której został zaproszony.
4. Naraża zespół w wypadku konieczności akcji ratunkowej.
5. Zrywa partnerstwo (zostawił Bieleckiego).
To tak na szybko. Wszystko to są grzechy ciężkie! Popełnione dla swojego osobistego celu (ambicji, urazy, itp.)
Kto działa, zwłaszcza zimą, w górach wysokich (niech to będą nawet Tatry) ten wie o tym doskonale. To jest podstawowy kanon wspinacza: partnerstwo (lojalność) to najświętsza rzecz!
Bo nie ambitne cele w martwych skalno-lodowych górach, ale żywy w nich człowiek jest najważniejszy.
Urubko zaprzeczył temu wszystkiemu.
Dlatego uważam, że powinien być przez Wielickiego odesłany na dół. Dla wyrażnego sygnału i szacunku dla samych siebie. Ale pewnie sam się zabierze i to będzie złagodzona wersja rozstania. Chociaż cholera to wie.
Pisałem, zanim Urubko dotarł do bazy, tylko przed puszczeniem coś mnie odciągnęło...

Widziałem w tv moment powrotu, nie ma co tu komentować, choć psycholog mógłby co nieco po grze ciała powiedzieć
Ważniejsze jest to, co powiedział Gołąb... chce wyjść do góry aklimatyzować się, by być równorzędnym partnerem dla Adama w ataku szczytowym. Czyżby wszystko jasne?

gdzie to powiedział?

_________________
"Podstawowym celem człowieka powinno być unikanie prostaków i ludzi bez poczucia humoru. Bo życie jest za krótkie"
Andrzej Zawada

W relacji z bazy w TVN chyba o 14.00

Początek marca, a Goląb zaczyna mówić o aklimatyzacji. Do tej pory jak ona u niego wygląda? nocka na 6300?

ok, dzięki.

_________________
"Podstawowym celem człowieka powinno być unikanie prostaków i ludzi bez poczucia humoru. Bo życie jest za krótkie"
Andrzej Zawada

mountain-forecast pokazuje okno pogodowe od niedzieli. I to takie całkiem sensowne. Do niedzieli daleko, ale...

_________________
'Tatusiu, zostań w samochodzie, a my zobaczymy gdzie zaczyna się nasz szlak.'

Dokładnie to samo pomyślałem. Może Denis widząc na okrągło takie "zaangażowanie" niektórych uczestników, nie potrafił powstrzymać ciśnienia i ruszył sam.

Decyzją kierownictwa i członków zespołu Urubko opuszcza wyprawę!
Brawo Panowie!

Decyzją kierownictwa i członków czy swoją?

_________________
'Tatusiu, zostań w samochodzie, a my zobaczymy gdzie zaczyna się nasz szlak.'

Decyzją swoją. Członkowie ja zaakceptowali. Zbycha poniosła radość i nie doczytał.

_________________
Tatrzańskie szlaki..

_________________
flickr

------

"czekan, jak sama nazwa wskazuje - narzędzie do czekania"
Włodzimierz Firsoff
Taternik 1932 nr 3

Pierwsza wiadomość, którą powziąłem była właśnie taka.
Jeśli po powrocie nie chciał z nikim rozmawiać, to znaczy, że podjął decyzję, co chyba jest zrozumiałe w tej sytuacji. W uzupełnieniu usłyszałem w tv, że członkowie zespołu nie widzieli możliwości dalszego uczestnictwa w wyprawie Urubki.

Tomek... niech Cię nie ponosi...
Moja ulga z podjętej decyzji wynika z mojego ostatniego dłuższego posta. Powtarzał się nie będę.
Relatywizujcie to, co się stało i wylewajcie żale nad Urubką.

Tak jest, tak stwierdził rzecznik Leksiński o 15:10 w TVN24. Rozmowa była na audio. Nie usłyszałem o "wielkich emocjach" (czytaj - awanturze). Krótko potem była rozmowa z Robertem Jałochą, wysłannikiem TVN. Mówiąc wprost - Jałocha nic nie wie, nie był przy rozmowach, nawet uczciwie przyznał, że nie wie na pewno czy Wielicki z Urubką rozmawiał.
Natomiast komentatorka TVN, nie zauważyłem nazwisko, stwierdziła, że po tych wydarzeniach trudno było liczyć na współpracę \zespołu z Urubką. Tak tworzy się "czarna legenda". No nic, takie zwyczaje, nic nowego.

_________________
Mój kanał na YouTube: https://studio.youtube.com/channel/UC7G ... DING%22%7D
Zapraszam

Szkoda, że tak wyszło, bo teraz pozostaje już tylko pozbierać zabawki i ew. trochę pogwiazdorzyć do kamer.
Ciekawe za ile lat ktoś podejmie kolejną próbę wejścia?

Pełna zgoda. Podałem natychmiast pierwszą zasłyszaną na którymś kanale wiadomość i tak ona brzmiała. Kilka minut później nastąpiło doprecyzowanie.
Moja wina polega na szybkości
Ale rozmowa z Gołębiem była wcześniejsza i tam powiedział o partnerstwie z Bieleckim.
Dlatego wg mnie zespół podjął decyzję, której nie musiał ogłaszać.

Urubko znał założenia wyprawy i działanie od 20 grudnia do 20 marca. Godził się być karnym "żołnierzem" Wielickiego. I co?