Forum portalu turystyka-gorska.pl http://www.forum.turystyka-gorska.pl/ |
|
Kalanki http://www.forum.turystyka-gorska.pl/viewtopic.php?f=11&t=14987 |
Strona 1 z 1 |
Autor: | semow [ Śr maja 08, 2013 8:56 pm ] |
Tytuł: | Kalanki |
Wyjazd kompletnie na wariackich papierach. 3 bite tygodnie wcześniej na delegacjach, logistyka cała w rękach Madmuna, do tego tragiczne prognozy pogody dla południowej Francji. Co było robić - urlop zaklepany, i tak będzie lepiej niż w pracy ![]() Gdzieś w okolicach obwodnicy Krakowa zapada decyzja, że jedziemy jednak przez Włochy zahaczając o Wenecję. Luźny plan zakładał ewentualny nocleg na znajomym kempie w Mestre, ale (ku mojemu zadowoleniu) reszcie wycieczki zainteresowania i cierpliwości do tłumów wystarczyło na 4 godziny ![]() Rano dalej pada. Eksplorację rejonu rozpoczynamy od decathlonu w Aubagne. Chwilowe przejaśnienie mobilizuje do wbicia szponu w coś przypominającego nasz wapień, jednak oferującego tarcie w stopniu znacznie bardziej satysfakcjonującym. Jedziemy więc do Calanque du Morgiou i uderzamy pod sportowy rejonik l'Abri Cotier. Wieszam wędki na dwóch czwórkach a potem zaczyna padać. Na szczęście mamy już spore zapasy wina. Prognoza daje pewne nadzieje na wtorek. Namówieni przez Groszków, zostawiamy auto na kempie i dajemy z buta do zatoki En Vau, zamiast podjechać na parking w Port Miou. Błąd! Do En Vau jest faktycznie kawał drogi i to góra - dół. Na miejscu urokliwa zatoczka oraz rejon sportowy nad samą wodą. Dwie ładne piątki plus na la Petit Aiguille, 6b przeczołgana z blokami i zbieramy się do powrotu - przez La Sirene, "pięknym" klasykiem Sirene liautard. Klasyk jest taki piękny, że zjeżdżamy po pierwszym wyciągu w odpowiedzi na pytanie Sylwii "czy musimy iść dalej?". Wracamy do zapasów wina. Wieczorem pada. Środa: Groszki zbierają się na samolot, przyjeżdża Rychu. Z Uysym w bagażniku jedziemy jeszcze do Calanque du Sormiou. Docieramy pod sektor sportowy Colline de Lune. Dziś jest święto, wjazd autem tylko do parkingu 3 km od plaży. Mocniejsza cyfra zbija nas nieco z pantałyku, ale takie prawo cyfry. Przy drugiej próbie puszcza 5c. Robi się gorąco, jedziemy na plażę. Dziś jest dzień burżuja, można się szarpnąć na obiad w knajpie i spacer po mieście. A miasteczko bardzo ładne, portowe. We czwartek Madmunowie biorą auto i jadą popatrzeć na kanion Verdon, Rychowie odpoczywają po podróży a my wracamy do Sormiou. Zaczynamy od Col du Sormiou, obitej w sposób mocno ekstrawagancki, ringi dosłownie co metr. Cyfra niewielka, miejsce idealne do nauki. Atrakcją jest lekko przewieszona droga po pancernych klamach - "PEGC". Później śniadanie na plaży, byczenie się i powrót przez sektor La Pineda i l'Arenas na parking. W l'Arenas, przy drugim podejściu pada piękne 6a - płytowe skradanie na bodajże 25 metrach, trudności mniej więcej równomiernie rozłożone, bajka. Les seigneur des rings. Można jechać na wino. Przychodzi i ostatni dzień wspinania. Jest pewna nowość: mamy wreszcie normalne topo. Czyli takie, w którym są drogi. Mówiąc szczerze, Rockfax nadaje się najwyżej do zawinięcia sera na drugie śniadanie. Miejscowy przewodnik obejmuje pincet razy więcej dróg i z nim w dłoni tu rzeczywiście jest wspinania na lata. Jedziemy z Rychami do Sormiou i z parkingu nad samym morzem startujemy pod sektor Pyromaniaque, oferujący 3-5 wyciągowe niezbyt trudne drogi. My się wbijamy w 5c, dziewczyny w 4c. Nasza la Malavita w trudnościach trzyma dosyć solidnie, a widoki również niczego sobie. Spotykamy się całą czwórką na szczycie i razem zjeżdżamy pod ścianę. Można wreszcie zjeść śniadanie i... zawinąć się do kempu na wino ![]() W sobotę zwijamy się w stronę domu, odwiedzając jeszcze po drodze Awinion. Może nie do końca usatysfakcjonowani wspinaczkowo, ale wypoczęci. Parę tipów z kategorii logistycznych: 1. Warto kupić przewodnik "Escalade Les Calanques". Kosztuje 30 eur, ale dzidowanie na skanie z Rockafaxa naprawdę mija się z celem. 2. Koszty życia na miejscu, na kempie Les Cigalles to ok. 9 eur/dzień. Na to się składa 7,5 eur za osobę oraz 5 eur za emplacement, czyli kwadracik gdzie rozbijamy namioty. Zakupy robimy w markecie w Cassis (10 min z buta z kempu) bądź w którymś z dużych supermarketów, np. Auchan w Aubagne bądź Intermarche w Sormiou. 3. Z Krakowa to ok. 2000 km, jadąc przez Niemcy autostradę mamy za darmo, koszt bramek we Francji to ok. 50 eur. Nie ma problemu z tankowaniem gazu na autostradach, poza nimi - owszem. 4. Przyzwoity ser kosztuje ok. 2 eur, podobnie wino, bagietka 1 eur, reszta jedzenia nas nie interesuje ![]() |
Autor: | WILCZYCA [ Śr maja 08, 2013 9:15 pm ] |
Tytuł: | Re: Kalanki |
semow napisał(a): Nocleg wypada w pobliżu Finale Ligure, Spałam tam kiedys na dzikim kampie pod Monte Cucco.(ze 20 lat temu) Też sympatyczne skały wokół 2-3 wyciągówki w porywach ale o różnej skali trudności gęsto obite. No i bliżej Polski. Ale tam ze skał nie było widac morza no i nie było bynajmniej tak lazurowe. Rewelacja ten wasz wyjazd. |
Autor: | kefir [ Cz maja 09, 2013 9:23 am ] |
Tytuł: | Re: Kalanki |
Fajnie pooglądać jakieś odleglejsze rejony wspinaczkowe:) |
Autor: | semow [ Cz maja 09, 2013 8:40 pm ] |
Tytuł: | Re: Kalanki |
Rejon jest świetny, polecam jak ktoś lubi daleko jeździć autem ![]() |
Autor: | matragona [ Cz maja 09, 2013 9:16 pm ] |
Tytuł: | Re: Kalanki |
Fajnie! ![]() |
Autor: | nutshell [ Pt maja 10, 2013 9:55 pm ] |
Tytuł: | Re: Kalanki |
Powiało egzotyką ![]() ![]() |
Autor: | semow [ Pt maja 10, 2013 10:27 pm ] |
Tytuł: | Re: Kalanki |
morze było, takie, jak na początku lipca Bałtyk ![]() |
Autor: | Mroczny [ So maja 11, 2013 12:27 pm ] |
Tytuł: | Re: Kalanki |
Jedyna szkoda z Twojej relacji to taka, że ... to tak daleko, bo patrząc dzisiaj za okno chciałoby się wylądować właśnie w Kalankach ![]() Kolorowo, radośnie i winnie - czego chcieć więcej ![]() Jeszcze takie małe pytanko - można tam DWS uskutecznić? |
Autor: | semow [ So maja 11, 2013 7:20 pm ] |
Tytuł: | Re: Kalanki |
Po szybkim wywiadzie w sieci stwierdzam że można ![]() największą atrakcją są drogi wielowyciągowe na klifach, do których dostęp jest ze zjazdów - na to nam czasu i spręża niestety zabrakło no i Cap Canaille https://www.google.pl/search?q=cap+cana ... 80&bih=637 |
Autor: | Zombi [ N maja 12, 2013 10:34 am ] |
Tytuł: | Re: Kalanki |
semow napisał(a): ![]() |
Autor: | prof.Kiełbasa [ N maja 12, 2013 10:36 am ] |
Tytuł: | Re: Kalanki |
czuć wakacyjny klimat ![]() |
Autor: | nutshell [ Pn maja 13, 2013 4:11 pm ] |
Tytuł: | Re: Kalanki |
semow napisał(a): Luźny plan zakładał ewentualny nocleg na znajomym kempie w Mestre Jak to wygląda cenowo? Podrzuciłbyś namiary na ten camp? ![]() |
Autor: | semow [ Pn maja 13, 2013 4:18 pm ] |
Tytuł: | Re: Kalanki |
Zombi napisał(a): semow napisał(a): ![]() Ano zgadza się ![]() ![]() http://www.facebook.com/media/set/?set= ... 245&type=1 nutshell napisał(a): semow napisał(a): Luźny plan zakładał ewentualny nocleg na znajomym kempie w Mestre Jak to wygląda cenowo? Podrzuciłbyś namiary na ten camp? ![]() Proszę: http://www.campingrialto.com/en/price_list_2013/ ale ostrzegam że Wenecja śmierdzi ![]() |
Autor: | Lukasz_ [ Pn maja 13, 2013 5:15 pm ] |
Tytuł: | Re: Kalanki |
Fajne miejscówki sobie wybieracie na wypady ![]() |
Autor: | zephyr [ Pn maja 13, 2013 9:35 pm ] |
Tytuł: | Re: Kalanki |
ładny rejon ![]() ![]() |
Autor: | nutshell [ Śr maja 15, 2013 10:41 pm ] |
Tytuł: | Re: Kalanki |
Dzięki semow ![]() ![]() |
Autor: | semow [ Śr maja 15, 2013 11:25 pm ] |
Tytuł: | Re: Kalanki |
Może to jest kwestia nastawienia, może tego, że zapuszczałem się często w dosyć zapuszczone zaułki... tam mi się podobała opcja zwiedzenia: "zgubić się i iść przed siebie" ![]() |
Strona 1 z 1 | Strefa czasowa: UTC + 1 |
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group http://www.phpbb.com/ |