I mamy 2022. Miniony rok zawodowo i prywatnie był całkiem niezły, ten mógłby być taki sam, chociaż jak będzie lepszy to się przecież nie pogniewam
Zdrowie i kondycja były na tyle zadowalające, że znów coś się tam pocisnęło i przed siebie i w górę. Intensywny wyjazd wakacyjny oraz alpejski i o dziwo całkiem fajna tatrzańska jesień zaowocowały kolejnymi przygodami i nowymi znajomościami. Cóż warte byłyby te wszystkie przygody przeżywane samotnie, zawsze jest ktoś z przodu lub tyłu, wyżej lub niżej lub po prostu obok. Pozdrowienia dla wszystkich, z którymi przemierzałem zeszłoroczne ścieżki, oby tegoroczne były równie ekscytujące, bezpieczne i satysfakcjonujące. Wszystkim znajomym w tym roku życzę dużo zdrowia i wytrwałości, jak kręta i stroma będzie tegoroczna ścieżka wiedzcie, że ze szczytu zawsze jest zajebisty widok .. no chyba, że akurat traficie na dupówe
Nie ma się co załamywać w życiu jak w górach, nie zawsze jest warun, ale zawsze jest satysfakcja z pokonanej drogi. W 2021 udało się wejść na około 40 szczytów w tym cztery z Korony Europy, robiąc 30km w pionie. Przebiegłem 400km z biegami górskimi ponad 600km. The Show Must Go On, zobaczymy jakie kawałki zaserwuje nam 2022
Styczeń - Nowy Rok, wbiegamy na Babią Górę na zachód słońca.
Styczeń - wbiegamy na wschód słońca na Skrzyczne, zbiegamy przez Malinowską Skałę i Dolinę Zimnika.
Luty - trawers Kościelca od Kościelcowej Przełęczy.
Luty - wbiegamy na wschód słońca na Pilsko z Przełęczy Glinne.
Luty - Niżne Rysy.
Luty - z Niżnych Rysów przechodzimy na Rysy.
Kwiecień - szkolenie z ratownictwa szczelinowego w Dolinie Pięciu Stawów Polskich, pogoda nie pozwala nic urobić przed szkoleniem.
Czerwiec - fragment Głównej Grani Tatr Wysokich od Ciemnosmreczyńskiej Turni do Szpiglasowego Wierchu.
Czerwiec - Baltic Coast Run pokonuję kolejny fragment polskiego wybrzeża, Hel-Jastarnia i Władysławowo-Jastarnia, czyli całą Mierzeję Helską.
Czerwiec - bieg na Babią Górę, trasa Krowiarki-Diablak-Brona-Markowe Szczawiny-Krowiarki.
Lipiec - zaczynamy Alpine Expedition 2021 wejściem na Im hinteren Eis.
Lipiec - Weisskugel trzeci szczyt Austrii.
Lipiec - Ortler, piękna wyrypa na wysokim trzytysięczniku.
Lipiec - Cima Garibaldi, spacerkiem z Passo Stelvio.
Lipiec - próba wejścia na Obergabelhorn, kończymy na przedwierzchołku Wellenkuppe.
Lipiec - próba wejścia na Weisshorn, po pokonaniu najtrudniejszej części drogi robimy wycof 400m przed szczytem.
Lipiec - kolejna wizyta w Dolomitach przechodzimy ferraty Giuseppe Di Olivieri na Punta Anna i Astaldi.
Sierpień - kolejna wizyta w Chorwacji, góry Velebit, szczyt Tulove Grede.
Sierpień - najwyższy szczyt Chorwacji, Dinara.
Sierpień - przechodzę spory fragment kanionu rzeki Zrmanja, piękne i bezludne miejsce.
Sierpień - Park Narodowy Kornati, najwyższe wzniesienie wyspy Żaglaw.
Sierpień - dwa najwyższe klify w Parku Kornati.
Sierpień - plażing na wyspie Murter, w klapkach plażowych wychodzę na Veli Vrh, piękne widoki na Kornati i linię brzegową.
Sierpień - Raduć najwyższe wzniesienie wyspy Murter.
Sierpień - powrót w tatrzańskie klimaty, Granaty i przejście fragmentu Orlej Perci do Przełęczy Krzyżne.
Wrzesień - weekendowa wizyta na Dolnym Śląsku, wbiegam na Śnieżkę.
Wrzesień - z Sokolej Przełęczy wbiegam na Wielką Sowę, zbiegam przez Małą Sowę.
Wrzesień - Twierdza Srebrna Góra, szczyty Ostróg i Warowna Góra.
Wrzesień - wizyta w dawno nieodwiedzanej Słowacji, z Doliny Młynickiej wchodzimy na Furkotny Szczyt.
Wrzesień - z Furkota granią na Hruby Szczyt.
Wrzesień - z Hrubego granią na Szczyrbski Szczyt.
Październik - rodzinnie północną ścianą na Diablą Górę.
Październik - Staroleśna przez Granacką Ławkę.
Październik - po raz szósty Gerlach, tym razem przez Walowy Żleb.
Listopad - bieg po Tatrach Zachodznich, trasa Grześ-Rakoń-Wołowiec-Jarząbczy-Kończysty-Starorobociański-Starorobocianska Dolina, 30km, 2100up.
Grudzień - małobeskidzki klasyk, bieg na trasie Rzyki Mydlarze-Leskowiec-Łamana Skała-Chatka pod Potrójną-Potrójna-Rzyki Praciaki-Rzyki Mydlarze, 25km, 1200up, 3h.
Przez cały rok udało się przebiec kilka biegów terenowych w okolicy, dwa razy Grodzisko-Bukowica-Żelatowa oraz Kamionka Mała-Płaska Góra.
Tylko jedna wizyta w skałach Dolina Kobylańska.
Podziękowania dla czytających moje wypociny w zeszłym roku